nasze media Mały Gość 04/2024

Ministrant Buks

|

MGN 06/2008

dodane 06.03.2012 19:17

Chleb, ogórek i zbutwiały plecak

Z kolegami–ministrantami mama i tata pozwalali mi jechać wszędzie i o każdej porze dnia, a nawet nocy. Bo wiedzieli, że to są dobrzy koledzy.

Chodziłem wtedy chyba do szóstej lub siódmej klasy (przypominam, że jeszcze nie tak dawno temu podstawówka trwała osiem lat), gdy z kilkoma starszymi kolegami, oczywiście ministrantami, wybraliśmy się w czasie wakacji na samodzielną wędrówkę z Krakowa na Jasną Górę. Trasa wiodła Jurą Krakowsko-Częstochowską.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..